Choć Morze Bałtyckie nie jest uznawane za raj dla surferów, to jednak są miejsca, w których można rozpocząć swoją przygodę z tym sportem. Warunki może nie są idealne, ale na pewno sprawdzą się w przypadku początkujących osób. W sezonie jesienno-zimowym można liczyć na największe fale, gdyż w tym czasie Bałtyk nawiedza wiele sztormów.
Kiedy surfować na Bałtyku?
Polski Bałtyk nie jest uznawany za najlepsze miejsce do surfowania, a mimo to coraz więcej surferów zaczyna swoją przygodę z tym sportem właśnie nad polskim morzem. Dobre warunki pozwalają na stawianie pierwszych kroków na desce.
Kiedy można liczyć na najlepsze fale? Oczywiście wszystko zależy od warunków pogodowych, ale okres jesienno-zimowy jest jednym z lepszych sezonów. W tym czasie Bałtyk nawiedzają sztormy, a więc warto sprawdzać prognozy pogody. Oczywiście idealne fale są po ustaniu sztormu. Surferzy nazywają je “martwymi falami” lub także “rozkołysanymi”.
Czytaj więcej: Szkoły i lekcje surfingu na Teneryfie – jak zacząć?
Po ustąpieniu sztormu wiatr najczęściej wieje z zachodu i to właśnie on dostarcza najwięcej zabawy surferom.
Surfing nad Bałtykiem
Morze Bałtyckie jest chętnie odwiedzane w sezonie letnim przez turystów z Polski i zza granicy. Nie trzeba jednak jedynie w sezonie urlopowym wybierać się nad Bałtyk, bo także po zakończeniu sezonu jest wiele atrakcji. Jedną z nich jest oczywiście surfowanie.
Jeśli morze nawiedza gwałtowny sztorm, to oczywiście surferzy się cieszą, bo oznacza to potężne fale. Niespokojne morze i silny wiatr sprawiają, że Bałtyk wygląda trochę jak ocean. W takich warunkach powinni jednak surfować jedynie doświadczeni miłośnicy tego sportu.
Czytaj więcej: Portugalia Peniche – Baleal Surfing – przeżyj niezapomnianą przygodę
Jeśli wiatr wieje dość mocno, to oczywiście uprawianie tej aktywności jest praktycznie niemożliwe, gdyż prądy mogą porwać każdego w głąb wody. Dodatkowo można natrafić na różne przeszkody, takie jak kamienie.
W jakich miejscach surfować na Bałtyku?
Jest kilka popularnych miejsc, które ukochali surferzy. Wśród nich można wymienić takie miejscowości jak Piaski, Chałupy, Władysławowo czy Sobieszewo. Również w Sztutowie, Górkach Zachodnich, Łebie i Kołobrzegu widywani są surferzy.
Na szczególną uwagę zasługuje Półwysep Helski, który przyciąga fanów sportów wodnych nie tylko z Polski.
Zobacz rownież: Jeziora Plitwickie: Chorwacji cud natury – przewodnik
Skąd taka popularność? Mianowicie w tym miejscu można liczyć na dobrą infrastrukturę, a surfowanie jest bezpieczne.
Plaża sięga aż 30 km, a więc można uprawiać nie tylko surfing, ale też windsurfing i kitesurfing. Znajdują się tam też liczne szkoły, w których można brać lekcje surfingu. Nie można zapomnieć też o przyrodzie, która zapiera dech w piersi.
Gdzie nad Bałtykiem można uczyć się surfowania?
Praktycznie we wszystkich miejscach wyżej wymienionych panują dobre warunki do rozpoczęcia przygody z surfowaniem. Szkół też jest sporo, ale znalezienie tej najlepszej nie jest już wcale takie łatwe. Sport ten jest wymagający, a więc niezbędna jest nauka pod okiem doświadczonego instruktora. Są jednak miejsca godne polecenia.
Hel – szkoła Surf People
Szkoła ta znajduje się przy kempingu Chałupy 3 i jest prowadzona przez pasjonatów tego sportu. Właściciele nie tylko uczą, ale też prowadzą sklep, w którym można znaleźć sprzęt do surfingu renomowanych marek. Można też zapisać się na wyjazdy surfingowe, które organizowane są do najdalszych zakątków świata. Jeśli ktoś chce zostać instruktorem surfingu, to też w tej szkole możne odbyć kurs. To jedyne miejsce w Polsce, które posiada licencję ISA.
Paliki Surf
W tej szkole również można rozpocząć swoją przygodę z tym sportem, a wyszkolona kadra instruktorów pomoże przezwyciężyć strach i sprawi, że surfowanie stanie się ulubioną aktywnością. Każdy z uczestników może liczyć na maksymalne zaangażowanie ekipy szkoleniowej, a przyjacielskie relacje sprawiają, że jest to świetna zabawa.
SKS na Półwyspie Helskim
Surfingowy Klub Sportowy jest jednym z nowszych projektów i znajduje się przy kempingu Chałupy 6. Oczywiście szkoleniowcy są wykwalifikowanymi pasjonatami surfowania, a dzięki kilkunastoletniemu doświadczeniu potrafią oni przekazać wiedzę w sposób prosty i przystępny. Szkolenia odbywają się przy użyciu najnowszego sprzętu, co także usprawnia i przyspiesza naukę. Można też zarezerwować w bazie nocleg. SKS ma też własną wypożyczalnię sprzętu.
Ile kosztuje nauka surfingu?
Lekcje surfowania nie ją drogie, a cena zależna jest od rodzaju szkolenia. Przykładowo godzina nauki na poziomie podstawowym kosztuje podczas zajęć w grupie od 110 złotych, a indywidualnie od 190. Szkoły oferują kursy 4-godzinne, podczas których można nauczyć się dość sporo. Takie szkolenie kosztuje od około 400 złotych w grupie i od 720 złotych indywidualnie. Są też kursy rozszerzone 8-godzinne dla grup kosztujące od 640 złotych, a dla osób indywidualnych od 1360 złotych. SKS oferuje dodatkowo możliwość zamówienia zdjęć robionych podczas nauki, które mogą być nie tylko fajną pamiątką, ale też świetnym materiałem do dalszej nauki.
Dlaczego warto surfować nad Bałtykiem?
Choć Bałtyk nie stwarza najlepszych na świecie warunków do surfowania, to warto i tak spróbować swoich sił właśnie tam. Najważniejszym argumentem jest bliskość, bo nawet z południa Polski można wybrać się bez problemu na dwa dni, gdy pogoda jest sprzyjająca. Dużym plusem jest fakt, że nie trzeba znać obcych języków, a więc wszystkie szczegóły mogą być wytłumaczone bez konieczności korzystania ze słownika.
Każdy, kto stawia pierwsze kroki na desce, może liczyć na sprzyjające warunki, a także swobodę. Surfing nie jest mocno rozpowszechniony nad Bałtykiem, a więc i miłośników tego sportu jest mniej.
Bałtyk to też lekko zasolona woda, która sprzyja nauce, bo przecież nikt nie lubi mieć podrażnionych spojówek. Dodatkowo warunki są bezpieczne nie tylko ze względu na mniejsze fale, ale też i piaszczyste dno. Nie ma silnych prądów, skał czy rekinów, a nauka odbywa się na płytkiej wodzie, co wpływa też na samopoczucie kursantów.
